Pachnące cynamonem muffiny z jabłkami i rodzynkami.

 


Jabłka, rodzynki, cynamon. Klasyka w nieco innej wersji. To idealna mała przekąska. Będziecie zaskoczeni jak świetnie smakują! Muffiny w sam raz na śniadanie, czy podwieczorek lub do zajadania podczas majowych spacerów. Najlepsze są w dniu przygotowania. Ale następnego dnia są jeszcze wilgotne i smaczne. Przygotowywuje się je ekspresowo, wystarczy pokroić jabłka i wymieszać składniki.



składniki,
12 sztuk:

2 jabłka
obrane i pokrojone w drobną kosteczkę
200g rodzynek
3/4 szklanki brązowego cukru
1/2 szklanki oleju roślinnego
2 szklanki mąki
(użyłam pszennej)
3 łyżki otrębów owsianych
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatałowej
1/2 szklanki mleka
1 duże jajo












przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Jabłka obrać, pokroić w kosteczkę. Wrzucić do miski, dodać rodzynki i cukier. Zalać olejem i dobrze wymieszać. Odstawić  na 15 minut. Blaszkę na muffinki wyłożyć papilotkami lub kawałkami papieru do pieczenia.
Do drugiej miski wsypać mąkę, proszek do pieczenia, sól, cynamon i gałkę muszkatałową, wymieszać. Do jabłek wlać mleko i rozkłócone jajko, wymieszać. Następnie dodać mąkę i wymieszać, by składniki się połączyły. Nie mieszać za długo. Wypełnić foremki ciastem. Piec przez 20 minut, aż muffinki się zaokrąglą i lekko popękają.

Smacznego!


4 komentarze:

  1. wyglądają bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszności, uwielbiam takie muffiny:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. na pierwszy rzut oka myślałem że są to pączki a tutaj.....murffinki :) pamiętam jak jeszcze niedawno były dostępne tylko w cukierniach

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 What's cooking? , Blogger