Weekendowe śniadanie. Omlet z kurkami i jarmużem

Weekendowe śniadanie. Omlet z kurkami i jarmużem

W weekend, gdy mam znacznie więcej czasu, uwielbiam śniadania na ciepło. Koniecznie z dodatkiem jajek. Kiedy te na miękko i jajecznica się już znudzą, pora spróbować czegoś innego. Ta propozycja jest sezonowa i idealna na jesień. Wystarczy Wam jarmuż, kurki, jajka i chwila czasu, by stworzyć to sycace śniadanie.
składniki:
3 duże jajka
2 łyżki mleka
2 łyżki tartego sera cheddar
garść kurek
3-4 liście jarmużu
sól morska
świeżo mielony pieprz
2 łyżki masła











przygotowanie:

Jajka wbić do głębokiego talerza, doprawić solą i pieprzem, wlać mleko, roztrzepać. Na średnim ogniu rozgrzać patelnię o średnicy około 20 cm, roztopić masło. Kurki i jarmuż podsmażyć, aż zmiękną i stracą objętość.
Piekarnik nagrzać do 190 stopni C. Aluminiowe patelenki wysmarować roztopionym masłem, na dno wyłożyć farsz. Jajka ubić ponownie, dodać starty ser i wylać na po połowie na patelnie. Wstawić do piekarnika na górną półkę i zapiekać ok. 15 minut do ścięcia jajek wg upodobań. Podawać gorące bezpośrednio z patelni.

Smacznego!
Tort z lemon curd na pożegnanie lata

Tort z lemon curd na pożegnanie lata


Lubię jesień. W tym roku wyjątkowo udało mi się nacieszyć letnim słońcem i wakacjami, tym chętnie zamieniam sandałki i prosecco na ciepły jesienny szal i rozgrzewające porto. Ale dziś dopiero początek. W pierwszy dzień jesieni zaklinam lato. Z pewnością będzie z Wami dłużej, jeśli na stół zawita pyszny orzeźwiający tort z lemon curd i ostatnimi owocami lata. To jeden z moich ulubionych deserów. Biszkopt możecie upiec 1 lub 2 dni wcześniej, a przygotowanie reszty i poskładanie tortu zajmie Wam dosłownie chwilkę. Za to efekt murowany!


składniki: 
biszkopt:
4 jaja
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki pszennej tortowej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
Nasączenie: likier limoncello
krem cytrynowy:  
2 łyżki cukru pudru
250 g lemon curd (przepis tu)
250 g mascarpone
200 g śmietany 36%
wierzch:
sezonowe owoce: borówki, maliny, jeżyny, ew. kilka małych bez




przygotowanie: 
biszkopt: Piekarnik nagrzać do 170 stopni. Dno wysokiej tortownicy o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Mąkę przesiać razem z mąką ziemniaczaną. Oddzielić żółtka od białek. Białka ubić na małych obrotach miksera przez 3 minuty aż się spienią. Stopniowo zwiększając obroty miksera dodawać po łyżce cukru. Następnie na wysokich obrotach miksera ubijać jeszcze przez kilka minut aż będą sztywne i błyszczące. Wciąż miksując dodawać żółtka. Dodać mąkę i wymieszać delikatnie łyżką. Ciasto wylać do formy i wstawić do piekarnika na środkowy poziom. Piec przez 25 - 30 minut do suchego patyczka.Wyjąć biszkopt z piekarnika i energicznie upuścić go na blat z wysokości ok. 80 cm. Po całkowitym ostudzeniu przekroić na 3 blaty.

krem: Śmietanę z cukrem ubić na sztywno. Wymieszać z mascarpone na małych obrotach miksera, dodać lemon curd, powtórnie wymieszać.

Pierwszy blat wyłożyć na paterę,  biszkopt skropić 4 łyżkami limoncello. Wyłożyć warstwę kremu. Przykryć drugim blatem, skropić nasączeniem i i wyłożyć kolejną warstwę. Położyć trzeci blat, nasączyć i rozsmarować  ostatnią warstwę kremu na wierzch tortu. Wstawić na godzinę do lodówki. 
Przed podaniem udekorować owocami (i bezikami, jeśli używamy).
Smacznego!



Filety z kurczaka zapiekane z figami i szynką serrano

Filety z kurczaka zapiekane z figami i szynką serrano


Propozycja na jesienny obiad, która powstała zupełnie spontanicznie po szybkim przeglądzie tego, co w lodówce. Deszcz odstraszał od jedzenia poza domem a jeszcze bardziej od wyprawy na zakupy. Ostatnio bardzo rzadko sięgałam po mięso, zwłaszcza po kurczaka, który wydawał mi się mdły i bez smaku. Gwarantuje Wam, że w tym towarzystwie jest aromatyczny i smakuje lepiej, niż dobrze. Moja bezwarunkowa miłość do fig kazała mi je dorzucić w ostatniej chwili. Właściwie najchętniej zamieniłabym pomidorki na kolejne kilka sztuk. Fajnie komponowały się upieczone z sałatą i miodowym winegretem. Poza tym, to obiad z cyklu tych, które robią się same, wystarczy tylko pokroić składniki i cieszyć leniwą niedzielą.
składniki,
3 porcje:

2 piersi kurczaka
300 g pomidorków na gałązkach
2 świeże figi
1 kulka mozzarelli
4 plasterki szynki serrano
sól morska
świeżo zmielony różowy pieprz
2 łyżeczki suszonego oregano
2 posiekane ząbki czosnku
4 łyżki oliwy


przygotowanie: 
Piekarnik nagrzać do 200 stopni C. Formę ok. 20x30 cm natrzeć oliwą. Mięso oczyścić, przekroić piersi wzdłuż i w poprzek, otrzymując każdej 4 kawałki. Zamarynować z solą, pieprzem, czosnkiem i 2 łyżkami oliwy ( przynajmniej godzina w lodowce, u mnie cała noc). Ułożyć w formie. na każdej położyć plaster mozzarelli i 1/2 plastra szynki. Obłożyć pomidorkami i figami pociętymi na ćwiartki. Posypać oregano. Piec na środkowej półce około 30 minut.
Dobrze komponuje się w towarzystwie świeżej bagietki, mixu sałat z miodowym winegretem i dobrego Sauvignon Blanc (wybrałam to z Biedronki).

Smacznego!

Zapiekana ricotta z miodem i figami

Zapiekana ricotta z miodem i figami

Kilka ostatnich dni kompletnie wybiło mnie z codziennego rytmu. W niedzielę upalne lato nagle zmieniło się w ponurą jesień. Słońce nie wyglądało zza chmur, deszcz padał nieprzerwanie, mimo później godziny, w mieszkaniu panowała szarość a depresyjny nastrój wisiał w powietrzu. W taki dzień, jeśli warto wynurzyć się z łóżka, to po to, by przygotować sobie coś pysznego. W kuchni czekały ubóstwiane przeze mnie figi, a przepis Billa Grangera znaleziony na blogu Co dziś zjem na Śniadanie, podpowiedział resztę. Śniadanie na ciepło, moje comfort food, z którym przeszczęśliwa wróciłam z powrotem do łóżka. Do komplet książka, czarna kawa i niestraszna mi nawet jesienna szarość u schyłku lata.
składniki,
2 porcje:
 
300 g ricotty
1 jajko
2 łyżki brązowego cukru
kilka kropel ekstraktu z wanilii
2 łyżeczki płynnego miodu
2 świeże figi












przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 180*C. 2 małe foremki posmarować w środku masłem. W misce zmieszać ricottę, jajko, cukier i wanilię, po czym przełożyć do foremek. Piec przez 30 minut, aż mieszanka się zetnie i zrumieni. Po wyjęciu z piekarnika najlepiej zostawić w foremkach przez kolejne 3-4 minuty, po czym przełożyć na talerz. Polać miodem, udekorować figami.
Smacznego!

Copyright © 2014 What's cooking? , Blogger