Szybka pasta z łososiem


Dzisiejszy makaron to ekspresowa pasta z łososiem i zielonym akcentem z groszku. Często jest to u nas ratunek na szybki obiad. Wystarczy ugotować makaron i dodać do niego pozostałe składniki, wszystko w jednym garnku, w około 10 minut. Do tego dania polecam makaron pappardelle, chętnie sięgam po ten świeży makaron (do kupienia w sklepie Lidl), czas gotowania skraca się wtedy do 3 minut. Groszek koniecznie świeży lub z zamrażarki, ma mieć soczysty zielony kolor, konserwowy zabije smak potrawy. Pasta jest kremowa, bardzo delikatna i za każdym razem równie pyszna! Po wymieszaniu z kilkoma łyżkami wrzątku nadaje sie do odgrzania, ale dobrze smakuje też na zimno. Spróbujcie :)

składniki,
2 porcje:

200 g makaronu pappardelle

150 ml śmietanki kremówki
(lub 3 łyżki mascarpone)

100 g wędzonego łososia
duża garść świeżego groszku
(ew. mrożonego przelanego wrzątkiem)


szczypta gałki muszkatałowej

pieprz cytrynowy






przygotowanie:
Zagotować osoloną wodę, dodać makaron i ugotować go al dente. Odcedzić, włożyć z powrotem do garnka.
Dodać śmietankę kremówkę lub serek, wymieszać. Doprawić gałką. Dodać łososia oraz groszek, wymieszać. Przełożyć na talerze, posypać cytrynowym pieprzem, podawać od razu.
 
Smacznego!


 

12 komentarzy:

  1. Ależ apetycznie dziś u Ciebie, chcę taki talerz jak już się wydietuję:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę też bym chciała... tez dietuję, więc cąłość wsuwał mąż, a ja z żalem spoglądąłam znad michy z sałatką ;) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Zdjęcia jak zwykle piękne i apatyczne!! jako fanatyczka makaronów, której ślinianki właśnie zaczęły intensywnie pracować mogę tylko dodać, że słodycz groszku i łososia oraz kremówki to to co lubię łączyć!!! A groszek mrożony ostatnio kupuję w Tesco (marka tesco) lepszego na rynku nie spotkałam!!
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję, dziękuję :) Tym razem eksperymentowałem ze zdjęciami w mojej ciemnej kuchni. Groszek też kupuję tescowy, chociaż nie mogę się doczekać młodego cukrowego ze straganu... Jako leń, który gotuje w nocy między pracą jedną a drugą, i sam nie robi makaronu, jestem zachwycona odkryciem tego pappardelle, naprawdę polecam! Buziaki.
      ps. Czy cokolwiek z kremówką jest niesmaczne? ;)

      Usuń
  3. pysznie, muszę koniecznie wypróbować bo wszystkie składniki bardzo lubię :) a parpadelle zwłaszcza, nie wiem dlaczego przecież te makarony różnią się tylko kształtem,a parpadelle jakoś najlepiej mi smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, cienkie spaghetti mnie trochę wkurza, a tagliatelle i pappardelle smakują jakoś zdecydowanie lepiej :) Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Pyszna propozycja i pięknie zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja robię prawie identycznie, też łosoś + mascarpone, ale zamiast groszku daję podsmażoną/grillowaną cukinię (pokrojoną w cieniutkie paseczki lub plasterki) z duża ilością czosnku :) mmmm... pycha!

    OdpowiedzUsuń
  6. WYGLĄDA PYSZNIE!!!
    Pozdrawiam cieplutko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepis zdecydowanie na udany lunch, wygląda przepysznie! Na głodnego nie mogę nic oglądać, bo chyba zaraz zjem swój monitor :D zdjęcia masz piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 What's cooking? , Blogger