Pokazywanie postów oznaczonych etykietą muffiny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą muffiny. Pokaż wszystkie posty
Wytrwane muffiny z batatem i kozim serem

Wytrwane muffiny z batatem i kozim serem

Jajka. Uwielbiam je na śniadanie w każdej postaci. Gdy wracam z rodzinnego domu, zawsze przywożę od babci idealnie żółte wiejskie jaja. Później pozostaje już tylko skomponować pyszne śniadanie. Ta propozycja zdaje się właśnie taką być. Przepis jest łatwy, prezentuje się efektownie, nie wymaga długiego stania w kuchni i można go modyfikować dodając ulubione dodatki. A co najważniejsze w przypadku weekendowych śniadań - da się zjeść w łóżku bez użycia sztućców.
składniki,
12 muffinów:

1 duży batat
1 korzeń pietruszki
1 łyżka wędzonej papryki
2 łyżki oliwy
8 wiejskich jaj
12 liści szałwii
100 g koziego sera
garść liści szpinaku
sól morska
świeżo mielony pieprz
 forma na muffiny
papier do pieczenia


przygotowanie:
Rozgrzać piekarnik do 175 ° C. Umyć i obrać warzywa, pokroić w kostkę, umieścić na blasze. Skropić oliwą, posypać solą, wędzoną papryką i pieprzem. Piec w piekarniku przez około 20 minut. W międzyczasie rozkłócić jaja. Wyjąć warzywa z pieca, nie wyłączać piekarnika. Wgłębienia formy na muffiny wysmarować pozostałą oliwą, w każdej umieścić papilotka (swoje zrobiłam z papieru do pieczenia). Do każdej wrzucić kilka liści szpinaku, porcję pieczonych warzyw i pokruszyć ser. Wlać mieszaninę jaj i udekorować liściem szałwii. Piec w piekarniku przez 20 minut, aż masa się zetnie a muffina przyrumieni. Idealne ciepłe lub jako zimna przekąska.


Smacznego!

Cupcakes podwójnie kokosowe

Cupcakes podwójnie kokosowe

Od rana miałam ochotę zrobić muffiny, ale w lodówce ani mleka, ani jogurtu, za to w spiżarni uzbierało mi się kilka puszek mleka kokosowego i pomyślałam, że fajnie je wykorzystać jako zamiennik. Do tego znalazła się duża paczka wiórków kokosowych i resztka likieru Malibu. Zapowiadało się pysznie i tak wyszło. To najlepsze cupcakes, jakie kiedykolwiek zrobiłam, co potwierdzili wszyscy testujący babeczki :) Są wilgotne, aksamitne i doskonale kokosowe.

składniki,

12 sztuk:

2 jajka
150 g mąki pszennej
100 g wiórków kokosowych
100 g cukru

1/4 laski wanilii
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
200 ml mleka kokosowego (gęsta część puszki 400ml)

50 ml oleju
(masa ma być lejąca ale gęsta)

krem:
100 g mascarpone
100g śmietanki 36%
1 łyżka cukru pudru
1 łyżka Malibu
 

dodatkowo:
wiórki kokosowe do posypania


przygotowanie:


muffiny: Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni.W misce roztrzepujemy jaja, olej i mleko kokosowe. W drugiej przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia, cukrem, dodajemy wanilię i wiórki kokosowe. Wlewamy kokosową mieszankę i mieszamy do połączenia składników. Ciasto przelewamy do papilotek w formie na muffiny i pieczemy ok. 35-40 minut na półce drugiej od dołu. Wyciągamy i zostawiamy w formie do wystygnięcia.

masa: Śmietanę ubijamy na sztywno dodając powoli cukier, następnie delikatnienie wmiksowujemy mascarpone i likier. Masę wkładamy do rękawa cukierniczego i chłodzimy w lodówce.


Wierzch każdej babeczki zdobimy kremem i posypujemy wiórkami kokosowymi. Przechowujemy w lodówce, wyciągamy 30 minut przed podaniem.
Smacznego!
Czekoladowe muffiny z awokado i czereśniami

Czekoladowe muffiny z awokado i czereśniami

Po 30 latach znalazłam ogólnej niechęci do aktywności fizycznej, znalazłam w wreszcie sport, który sprawia mi przyjemność. Serio, to możliwe. Ja, na lekcjach wuefu chowająca się w szatni, nagle odkryłam radość, jaką daje bieganie. Na początku, gdy dałam się wyciągnąć na grupowe biegi dla podobnych mi kanapowców, nie obiecywałam sobie zbyt wiele, ale postanowiłam spróbować przez 2 tygodnie, w końcu, co mi szkodzi :) Po trzech nie wyobrażałam już sobie, że nie stawię się na stadionie, a po 2 miesiącach i zaliczonym biegu na 10 km, mogę śmiało powiedzieć, że bieganie to frajda, góra endorfin i satysfakcja, gdy pokonuję własne słabości. Nie martwcie się, blog nie stanie się dietetyczny, ale coraz częściej zastanawiam się przygotowując posiłki, w końcu jedzenie to moje paliwo i ode mnie zależy, jakiej jakości będzie. W chwilach, gdy mam ochotę na coś słodkiego, z czystym sumieniem sięgam po dobrą gorzką czekoladę, taką, jak w tych muffinach, słodzonych stewią, zbitych, mocno czekoladowych na bazie awokado.
składniki,
około 15 muffinek:
2 jajka
1 dojrzałe awokado
1 mały jogurt naturalny (150 g)
6 łyżek odtłuszczonego kakao
6 łyżek mąki orkiszowej
1/2 łyżeczki sody
3 łyżki otrębów owsianych
ok. 30 kropel stewii w płynie

tabliczka gorzkiej czekolady 85%
12 czereśni




przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Do misy blendera wrzucić avocado, jogurt, olej, jajka, stewię, zmiksować. W drugiej misce wymieszać składniki suche: mąkę, sodę, kakao. Delikatnie połączyć do uzyskania jednolitej masy. Papilotki napełnić w 1/2. Piec ok. 23 minuty. W tym czasie w kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę. Babeczki od razu po wyjęciu z piekarnika polać płynna czekoladę, w każdą wetknąć po czereśni.
Smacznego!
Marcepanowe babeczki z malinami

Marcepanowe babeczki z malinami

Czasem chce się czegoś dobrego... Gdy ostatnio dopadło mnie to uczucie, powstały właśnie te pyszności. Wilgotne, słodkie babeczki z sezonowymi owocami - ja uwielbiam wersję malinową i ich kwaskowy posmak. Błyskawiczne, bo bez użycia miksera, idealne na piknik lub drugie śniadanie. Możecie dodać truskawki, lub jagody, będą jednakowo dobre.

składniki,
około 10 sztuk:

150 g masła
1 szklanka cukru
180 g zmielonych migdałów
4 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki cukru z wanilią
2 duże jajka
1/3 szklanki mąki pszennej
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
maliny - po 6 do babeczki
(lub inne owoce) 

plus:
sztywne papilotki lub foremka na muffiny





przygotowanie:

Piekarnik nagrzać do 175 stopni. Formę do muffinów wyłożyć papilotkami lub użyć sztywnych papilotek. Masło pokroić na kawałki, wrzucić do garnuszka i roztopić. Zestawić z ognia, dodać cukier, mąkę ziemniaczaną, cukier wanilinowy. Wymieszać składniki na jednolitą masę. Następnie dodawać po 1 jajku i dokładnie wymieszać. Do masy dodać mąkę pszenną, zmielone migdały i proszek do pieczenia, mieszać przez około 1 minutę. Wymieszać.
Papilotki napełnić do 2/3 wysokości, do każdej wcisnąć po kilka malin. Wstawić do piekarnika i piec przez 23 minut do tzw. suchego patyczka. Wystudzić.

Smacznego!
Piernikowe mini muffinki z czekoladą

Piernikowe mini muffinki z czekoladą

Grudzień to czas, który  pachnie cynamonem, imbirem, pomarańczami i piernikiem.  Polskie święta nie byłyby prawdziwe, gdyby na stole nie pojawiło się ciasto o korzennym aromacie. Aby poczuć tradycyjny smak, proponuję zacząć od muffinków, które łączą wszystko, co zimą smakuje najlepiej - czekoladę i cynamon, a w kuchni  rozsiewają cudowny piernikowy zapach. Ciasto przygotowane w mini porcjach prezentuje się uroczo i jest zdecydowanie prostsze do podzielenia.

składniki,

15 małych muffinków:

1,5 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki cukru
1/2 szklanki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki soli
1/2 szklanki mleka

1/3 szklanki oliwy lub oleju roślinnego
1 pokruszona czekolada 70% kakao
3 łyżeczki przyprawy do piernika

1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyżeczka cynamonu do posypania






przygotowanie:

Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Formę na muffiny wyłożyć papilotkami o średnicy 4,5 cm lub użyć papilotek wolnostojących - wybrałam
te. Mąkę przesiać do miski, dodać kakao, proszek, przyprawę do piernika, sól, wymieszać. W drugiej misce jajko utrzeć z cukrem, dodać mleko, olej oraz ekstrakt z wanilii. Delikatnie połączyć składniki mieszając łyżką. Papilotki napełnić masą do 2/3 wysokości (po około 1 czubatej łyżce stołowej na 1 porcję). Wstawić do piekarnika i piec przez 20 minut. Po tym czasie patyczek wetknięty w środek powinien być suchy. Po wyjęciu z piekarnika muffinki posypać cynamonem.
 
Smacznego!
 
 
Grzeszne gruszki w czekoladzie i jesienny Spring Plate

Grzeszne gruszki w czekoladzie i jesienny Spring Plate

Jesień w pełni, więc nie mogło zabraknąć przepisów na jesienne owoce. Ten jest wyjątkowy, bo znajdziecie go nie tylko na blogu, ale również w trzecin numerze magazynu Spring Plate , który od 2 dni jest już dostępny i kusi różnorodnością przepisów i pięknymi zdjęciami. Znajdziecie w nim m.in. przepis na grzeszne gruszki w czekoladzie. Mnie zachwyca, i magazyn, i smak gruszek w połączeniu z czekoladą, a Wy przekonajcie się sami.
 

Grzeszne gruszki w czekoladzie
 
Gruszki i czekolada zawsze idą w parze.
Jesienią, dodając do tego duetu likier,
urządźcie sobie prawdziwą ucztę.
 
 
6 małych gruszek
1 szklanka likieru amaretto
12 kostek czekolady
125 g miękkiego masła
150 g cukru muscovado
125 g mąki pszennej tortowej
2 łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
szczypta soli

 

 
 
 
 
 
przygotownie:
Piekarnik nagrzać do 180 stopni C. Gruszki obrać, wykroić gniazda nasienne, zostawiając  ogonki (jeśli nie znajdziecie małych gruszek, przekrójcie te, które macie na pół i  wykorzystajcie tylko górne ich części), ułożyć ciasno w rondelku, zalać likierem. Zagotować.  Blanszować w amaretto około 5 minut. Wystudzić i wyjąć z rondla. Resztę likieru odparować  do gęstości syropu. W dziurki po gniazdach nasiennych włożyć po 2 kostki czekolady. Foremki wyłożyć  papilotkami. Utrzeć masło z 120 g cukru, jajkami i solą. Mąkę wymieszać z proszkiem do  pieczenia. Dodać do masy. Napełnić foremki ciastem do połowy wysokości. W środek każdej gruszkę. Posypać każde ciastko łyżeczką cukru. Piec w nagrzanym piekarniku 30 minut. Następnie pozostawić na 5 minut w stygnącym piecu. Podawać z sosem toffi i syropem z amaretto.
 





 
 Macie ochotę na więcej?
Szukajcie
TU
Muffinki bananowo-owsiane

Muffinki bananowo-owsiane

Wśród przepisów na muffiny, koniecznie zanotujcie ten - uniwersalny i ze składników dostępnych cały rok. Główny składnik to banany. Mięsiste i wilgotne, o przyjemnym bananowym zapachu, z chrupiącą skorupką na wierzchu. Jest wiele powodów by je zrobić, ten najbardziej prozaiczny to drugie śniadanie - idealnie nadają się do kawy lub kubka mleka, bo zawierają płatki owsiane. Muffiny to najszybszy na świecie deser, więc nie sięgajcie po te gotowe, pełne chemicznych składników, tylko poświęćcie 20 minut na przygotowanie własnych!


składniki,
12 sztuk:

 

1 1/2 szklanki maki razowej
(ew. pszennej)
2/3 szklanki płatków owsianych
1/3 szklanki brązowego cukru
1/3 szklanki jogurtu
50 ml oleju roślinnego
1 duże jajko
3 bardzo dojrzałe banany


1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka esencji waniliowej
1/2 łyżeczki cynamonu
szczypta soli









przygotowanie:
 
Piekarnik nagrzać do 185 stopni Celsjusza, formę do muffinów należy wyłożyć papilotkami. Rozgnieść banany na pure. Do miski przesiać mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sól oraz płatki owsiane i cynamon. W drugiej misce wymieszać mokre składniki: jogurt z olejem, jajkiem i esencja waniliową. Dodać pure bananowe i wymieszać, następnie wlać do składników suchych i delikatnie przemieszać.
Napełnić ciastem foremki do muffinów d 2/3 wysokości. Piec ok. 25 minut, aż muffiny będą złoto brązowe, do suchego patyczka. Ostudzić na kratce.
 
Smacznego!


 
Copyright © 2014 What's cooking? , Blogger