Marcepanowe babeczki z malinami
Czasem chce się czegoś dobrego... Gdy ostatnio dopadło mnie to uczucie, powstały właśnie te pyszności. Wilgotne, słodkie babeczki z sezonowymi owocami - ja uwielbiam wersję malinową i ich kwaskowy posmak. Błyskawiczne, bo bez użycia miksera, idealne na piknik lub drugie śniadanie. Możecie dodać truskawki, lub jagody, będą jednakowo dobre.
(lub inne owoce)składniki,
około 10 sztuk:
150 g masła1 szklanka cukru180 g zmielonych migdałów4 czubate łyżki mąki ziemniaczanej2 łyżki cukru z wanilią2 duże jajka1/3 szklanki mąki pszennej1/3 łyżeczki proszku do pieczeniamaliny - po 6 do babeczki
plus:
sztywne papilotki lub foremka na muffiny
przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 175 stopni. Formę do muffinów wyłożyć papilotkami lub użyć sztywnych papilotek. Masło pokroić na kawałki, wrzucić do garnuszka i roztopić. Zestawić z ognia, dodać cukier, mąkę ziemniaczaną, cukier wanilinowy. Wymieszać składniki na jednolitą masę. Następnie dodawać po 1 jajku i dokładnie wymieszać. Do masy dodać mąkę pszenną, zmielone migdały i proszek do pieczenia, mieszać przez około 1 minutę. Wymieszać.Papilotki napełnić do 2/3 wysokości, do każdej wcisnąć po kilka malin. Wstawić do piekarnika i piec przez 23 minut do tzw. suchego patyczka. Wystudzić.Smacznego!
na pewno bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie słodkości lubię najbardziej, powstałe z przypadku, na szybko. Wtedy tak jakby smakują o wiele lepiej od tych planowanych: ))
OdpowiedzUsuńmarcepan i maliny? O tak!
OdpowiedzUsuńWyglądają super! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie! *.*
Mmm, prezentują się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńPychotka :) u mnie też królują truskawki :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Aniu!