Weekend nie tylko ze Smakiem 2

Przez dłuższą chwilę zastanawiałam się, jak to się stało, że poznałam wspaniałą ekipę Cookleta i właściwie to nie mam pojęcia, ale dzięki Nim w ostatni weekend zawitałam do Wrocławia na  Weekend ze Smakiem, będący częścią wrocławskiego Festiwalu Europa na Widelcu. 

Przyjazd. Na hotelowych łóżkach czekały na nas powitalne niespodzianki i plakietki z programem wydarzenia. A zaraz potem się zaczęło:

Punkt 1. Lunch - zwiedzając Wrocław, nie możecie pominąć Nigdy nie zapomnę i wyjechać nie spróbowawszy mostka wołowego! 

Szef kuchni z ogromna pasją a miejsce niesamowicie klimatyczne. I ta nalewka z palonych cytryn... Mmm :)

Punkt 2. NIESPODZIANKA! - Ostatnie piętro Sky Tower robi wrażenie. I jest doskonałym miejscem do #największegoselfieever ;)

Punkt 3. Wizyta w kuchni Art Hotelu - Szef Kuchni odkrywa przed nami rąbek tajemnicy, a ja miałam ochotę skopiować ze ściany całe menu :)
Punkt. 4. Wieczór w Browarze Mieszczańskim - poza premierą nowego piwa Doctor Brew i odkryciem, że Hubska 44 to świetne miejsce na ciepłe letnie wieczory - industrialne wnętrza, graffiti, food trucki - pełna hipsterka ;) , miałam okazję spróbować PanTuNieStał i posłuchać koncertu FreeWolnych.
Pisałam już, że integracja szła nam całkiem nieźle?


Punkt 5. Warsztaty w Studiu Kulinarnym Piotra Kucharskiego - dziewiąta rano, dwie godziny snu, środek nocy a jednak stawiamy się w pełnym składzie.


Kucharze okazują się być rewelacyjni, praca z syfonem, produkcja jadalnej ziemii a nawet metoda sous-vide, przestaja być dla nas tajemnicą.
A potem już tylko degustacja, degustacja... I oczywiście zdjęcia.
Punkt 6. Blogerzy zawładnęli Wrocławiem, a konkretniej sceną festiwalu przyrządzając dwa pyszne dania dla Wrocławian a Cooklet ogłosił wyniki konkursu na Najlepszy europejski przepis. Do tego słońce, zimna sangria z owocami i przysmaki z najróżniejszych regionów Europy - pycha!

Punkt 7. Warsztaty z dietetyczką - masło, mascarpone i listek sałaty... Blogerskie przepisy nie zawsze są w zgodzie z piramidą żywieniową? Niemożliwe! ;) Całość omawiamy przy bardzo zdrowej przekąsce.

Punkt 8. i 9. Spotkanie z Patronami i oficjalny bankiet, czyli część w której Robert Makłowicz planuje blogerskie występy w kisielu ;)
 
Punkt 10. Hulaj dusza, piekła nie ma, czyli Cooklet od lat 18: Rafał - jesteś drinkMasterem! <3 Dziewczyny, skąd macie tyyyle energii? Szymon, z Tobą, wiedząc ile i czego można, czułam się zdecydowanie pewniej ;) Cooklet dzięki za zabranie Rojka!!!
Powrót. Wracam z energią plus tysiąc. To był jeden z najcudniejszych weekendów. Blogerski a jednak bez hejtu, za to pełen pozytywnych wrażeń i świetnej zabawy :) Marta, Kasia, Grzegorz, - dziękuje Wam za te zwariowane dni i za to, że dzięki Wam jestem o wiele bardziej #happie! <3 I chyba nie tylko ja! ;)





2 komentarze:

  1. :):):) Dzięki za relację :)

    A poznaliśmy się dzięki Cook'd! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. <3 uwielbiamm czytać te wszystkie relacje z wyjazdu. Było świetnie!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 What's cooking? , Blogger