Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cynamon. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cynamon. Pokaż wszystkie posty
Cynamonowy warkocz zwany wieńcem

Cynamonowy warkocz zwany wieńcem

Dziś propozycja na kolejne comfort food. Cynamon to przyprawa, o której zapominam wiosną i latem, by z radością wrócić do niej jesienią. Ten przepis wyszperany w internecie już jakiś czas temu, czekał na odpowiedni dzień. Jest troszkę podobny do szwedzkich kanelbullar, choć prezentuje się zdecydowanie bardziej okazale. Do zrobienia również w wersji wegańskiej. Doskonały na weekendowe leniwe śniadanie lub podwieczorek. Odrywanie kawałków jeszcze ciepłego warkocza to fajny rytuał, do tego szklanka ciepłego mleka i nie ma mowy o jesiennej depresji.


składniki:
ciasto:
małe opakowanie suszonych drożdży instant
1/4 szklanki ciepłej wody
3/4 kostki masła (olej w wersji wegańskiej)
1/2 łyżeczki soli
3/4 szklanki mleka
3 i 1/2 szklanki maki
3 łyżki cukru
1 jajko (można pominąć)
nadzienie:
1/2 szklanki brązowego cukru
2 łyżki cynamonu
1/4 kostki masła (zostawić 1 łyżkę do posmarowania)
1 łyżka brązowego cukru  do posypania




przygotowanie:

W rondelku rozpuścić masło, dodać mleko i wymieszać (lub wymieszać mleko z olejem). Ostudzić. Dodać wodę i jajko  (jeśli używamy). Wymieszać mąkę, drożdże, sól i cukier. Połączyć suche składniki z mokrymi. Zagnieść gładkie ciasto. Przełożyć do miski, odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia  na 1 godzinę.
W miseczce wymieszać cukier i cynamon. Piekarnik nagrzać do 200 st C. Ciasto rozwałkować na kwadrat 50 x 50 cm. Posmarować roztopionym masłem (lub olejem), posypać cukrem z cynamonem. Ciasto zwinąć w rulon, a następnie przeciąć go wzdłuż na pół. Spleść dwie części w warkocz, końce ciasta połączyć formując wieniec. Umieścić na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na kolejne 20 minut. Posmarować resztą masła, posypać brązowym cukrem. Piec na środkowej półce piekarnika około 25 minut.

Smacznego!

Krem z kukurydzy z boczkiem i cyanmonem

Krem z kukurydzy z boczkiem i cyanmonem


Lubicie po powrocie do domu w zimowe dni ogrzać się ciepłą, kremową zupą? Nie wiem jak to się stało, że nie podałam Wam jeszcze przepisu na zupę krem z kukurydzy i cieciorki. Nadrabiam więc zaległości i zachęcam do zrobienia tego błyskawicznego, bardzo aromatycznego kremu. Aksamitny, słodko-pikantny, rozgrzewający i pachnący cynamonem! Na mleku kokosowym, tak, jak lubię. Podałam go z prażonymi migdałami z boczkiem. Jest naprawę idealny na szare styczniowe popołudnie.  
 
składniki,
4 porcje:


2 puszki kukurydzy
1 puszka cieciorki
1 cebula
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
1/3 papryczki chili
szczypta soli
750 ml bulionu warzywnego
1 puszka mleka kokosowego (400ml)
2 łyżki oleju   
dodatkowo:
2 łyżki płatków migdałów
2 łyżki drobno posiekanego boczku




przygotowanie:
W garnku rozgrzać olej, dodać pokrojoną w kosteczki cebulę i smażyć na małym ogniu przez około 2 minuty pod koniec dodając posiekany czosnek. Dodać kukurydzę i ciecierzycę. Doprawić cynamonem, papryką i solą, wrzucić posiekaną papryczkę chili. Smażyć przez 3 minuty, od czasu do czasu mieszając.
Wlać bulion i mleko kokosowe, zagotować. Gotować przez około 8 minut. Odstawić z ognia. Dokładnie zmiksować w blenderze. Przecedzić przez sito bezpośrednio do garnka, łyżką dokładnie przetrzeć resztę zupy tak aby na sicie pozostało jak najmniej kawałków łusek. Na suchej patelni uprażyć migdały  boczkiem. Posypać krem tuż przed podaniem.
Smacznego!


Copyright © 2014 What's cooking? , Blogger