Tarta czekoladowa z malinami i KONKURS Cook'd!
Tarta czekoladowa z malinami - prosta do wykonania, ale niezwykle elegancka i bogata w smaku. Kruche ciasto wypełnione soczystymi malinami i aksamitnym kremem z ciemnej czekolady. Połączenie doskonałe, bo i okazja doskonała: Fan Page What's Cooking? na facebooku osiągnął pierwszy magiczny tysiąc! A skoro lubicie smakołyki, pokochacie ten deser! Idealne, póki można kupić świeże maliny :) Przepis pochodzi z książki Michela Roux
Ciasta pikantne i słodkie.
forma 20 cm,
lub 4 małe:
ciasto:
150g mąki tortowej
50g zimnego masła pokrojonego w kostki
50g przesianego cukru pudru
1 jajko
szczypta soli
50g zimnego masła pokrojonego w kostki
50g przesianego cukru pudru
1 jajko
szczypta soli
nadzienie:
250g malin
200g śmietany kremówki
200g ciemnej czekolady( 70% kakao)
25g płynnej glukozy (zastąpiłam cukrem pudrem)
50g masła pokrojonego w kawałeczki
250g malin
200g śmietany kremówki
200g ciemnej czekolady( 70% kakao)
25g płynnej glukozy (zastąpiłam cukrem pudrem)
50g masła pokrojonego w kawałeczki
przygotowanie:
Mąkę wymieszać z cukrem i solą. Dodać masło i rozdrabniać je palcami razem z mąka, do powstania kruszonki. Następnie dodać jajko i dość szybko wyrobić na gładkie ciasto. Ukształtować w kulę, zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na około 15 minut.
Formę do tarty wysmarować odrobiną margaryny, dno wyłożyć papierem do pieczenia a boki obsypać mąką. Ciasto rozwałkować na 2-3 milimetry, podsypując je mąką. Przełożyć do foremki i wyrównać brzeg. Dno ponakłuwać widelcem. Wstawić na kolejne 15-20 minut do lodówki.
Piekarnik nagrzać do 190C. Schłodzone ciasto przykryć papierem do pieczenia lub folią aluminiową, obciążyć groszkami lub fasolą do pieczenia i piec około 15-20 minut. Następnie usunąć papier i fasolę, obniżyć temperaturę do 180C i piec 5-10 minut, lub do uzyskania jasno złotego koloru. Odstawić do całkowitego ostudzenia.
Czekoladę drobno pokroić. Śmietanę zagotować. Następnie przelać do większej miseczki. Dodać do niej czekoladę oraz glukozę (cukier). Następnie zmiksować na gładką masę. Nadal miksując dodawać po kawałku masła.
Odłożyć około 12-15 najładniejszych malin do dekoracji. Pozostałe pokroić na pół i ułożyć na dnie tarty (rozcięciem ku górze). Na maliny wylać nadzienie czekoladowe i wyrównać, odstawić do ostygnięcia. Zimną tartę wstawić do lodówki, na kilka godzin a najlepiej na całą noc. Przed podaniem dowolnie udekorować odłożonymi malinami. Przechowywać w lodówce.
Smacznego!
Na początek KONKURS:
Wypróbujcie powyższy przepis, a oprócz kliknięcia przycisku Cook'd!, dodajcie zdjęcie przygotowanej potrawy. W konkursie bierze udział kilkanaście blogów, jeśli wygra Mój Przepis, wygra również ktoś z Was! Zwycięzcę wybiorę ja na podstawie dodanego zdjęcia :)
Wypróbujcie powyższy przepis, a oprócz kliknięcia przycisku Cook'd!, dodajcie zdjęcie przygotowanej potrawy. W konkursie bierze udział kilkanaście blogów, jeśli wygra Mój Przepis, wygra również ktoś z Was! Zwycięzcę wybiorę ja na podstawie dodanego zdjęcia :)
Jest o co walczyć!
Możecie wygrać voucher do Fabryki Form, oraz rewelacyjne książki kucharskie! :)
Konkurs przewiduje 3 Zwycięzców, do rozdania 1 x Grand Prix i 2 x Cooklet Prize:
Za wygraną Grand Prix, czyli przepis, który zdobędzie najwięcej zdjęć nagrodą jest voucher 300 zł i książka.
Voucher - Cooklet Prize przyznany przez jury Cookleta wyniesie 150 zł i nagrodę książkową.
Moim zdaniem to świetna zabawa.
A Wy co myślicie?
Jeśli mój przepis uważacie za warty wypróbowania, do 15. Września, do godz. 23:59:59 - przygotujcie go, zróbcie zdjęcie gotowej tarty i kliknijcie w przycisk Cook'd!
dostępny na tej stronie pod przepisem
Potem, pozostaje już tylko czekać na ogłoszenie wyników!
Udanej zabawy! :)
Aby dowiedzieć się, kto zwyciężył, zapraszam na bloga jeszcze we wrześniu!
Udanej zabawy! :)
Aby dowiedzieć się, kto zwyciężył, zapraszam na bloga jeszcze we wrześniu!
Chętnie też poczytam o Waszych uwagach na temat nowego gadżetu , zapraszam do komentowania :)
Pozdrawiam!
Anna Maria
Ta tarta jest tez na mojej liście "to bake" - dzięki za przypomnienie o niej :)
OdpowiedzUsuńw takim razie zapraszam na KONKURS: http://whatscookingannamaria.blogspot.com/2013/08/tarta-czekoladowa-z-malinami.html
UsuńPołączenie malin z czekoladą jest przepyszne, aż mi ślinka cieknie. :)
OdpowiedzUsuńpyszności! uwielbiam maliny i czekoladę :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie elegancko wyglada! Lubie polaczenie czekolady i czerwonych owocow, wiec ta tarta trafia idealnie w moje gusta.
OdpowiedzUsuńOna taka piękna, a ja tak bardzo nie mam cierpliwości do kruchego ciasta! ;)
OdpowiedzUsuńAle to kruche jest wyjątkowo szybkie! :)
UsuńPrzepis na pewno wypróbuje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Super!
UsuńAle piękne i pyszne tartaletki! Porywam jedną :)
OdpowiedzUsuńProszę :)
UsuńPrezentuje się cudownie :)
OdpowiedzUsuńTak proste, a jakie smaczne. Nie wpadłam na pomysł, aby malinki przykryć czekoladą- a szkoda!
OdpowiedzUsuńGratuluję 1000 Ania! Życzę kolejnych i ściskam!
Dziękuję :)
UsuńAniu, tak zachciało mi się tarty, że mimo przeciwności losu udało mi się ją przygotować. Ale... ;) zamiast gorzkiej wykorzystałam mleczną milkę z orzechami, którą roztapiałam w mikrofalówce - moja kuchenka na koniec dnia odmówiła posłuszeństwa. Czekolada prawie rozpuszczona prawie przykryła maliny. Na koniec w akcie desperacji użyłam serka homogenizowanego o smaku biszkoptowym, który załatał pozostałe dziury. Co dziwne rodzinka zachwycona, bo jest przepyszne, choć w egzotycznej wersji estetycznej. Na swój sposób moja tarta robi wrażenie, ale porównania z Twoją oczywiście nie ma ;)) Kolejny dzień kolejna tarta, aż uda się dojść do perfekcji! ;) kompozycja malin z czekoladą boska, gratuluję kolejnego dobrego przepisu;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że smakowała :D a skoro udało się wypróbowac przepis - zapraszam na konkurs! :)
UsuńAleż wyglądają apetycznie...:-) Maliny z czekoladą duet doskonały :-)
OdpowiedzUsuńDziś robię :D
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie masy czekoladowej:
OdpowiedzUsuńmiksuje się śmietankę, z rozpuszczoną czekoladą od razu po rozpuszczeniu czekolady, czyli jak jest gorąca i do takiej dodajemy masło? Czy masa ma być zimna/lekko ciepła? Bo nie bardzo wiem, a nigdy nie robiłam i nie mam doświadczenia. I jeszcze pytanko - czy ta śmietanka ma się ubić, czy konsystencja pozostaje bez zmian ?
Pozdrawiam
ja poczekałam aż śmietanka lekko ostygła, ale była jeszcze ciepła i wtedy wmiksowałam czekolade i masło. Nie będzie to ubita smietana, tylko kremowa aksamitna masa :) Pozdrawiam!
UsuńDziękuje :-) Na dniach będę działać !
UsuńOh i czy zdjęcia można wysyłać tylko do jutra? Czy może czas zgłaszania został przedłużony, tak jak na innych blogach do 15 ?
OdpowiedzUsuńKonkurs został przedłużony do 15.09.13 :D
Usuń