Leniwe śniadanie: jajko, szynka, domowe bułeczki
Leniwe śniadanie to jest to! Nieważne, jaki dzień czeka Was potem, po udanym poranku będzie on o niebo lepszy! A co może byc lepszego, niż świeże domowe pieczywo? W dodatku lekko słodkie z dodatkiem żurawiny. Do tego śniadania zainspirowały mnie moje dwa ulubione blogi - Pracownia Wypieków proponująca mnóstwo pysznych bułeczek i Kwestia Smaku namawiająca na połączenie słodkiego ze słonym. Jeśli nie macie czasu w tygodniu, polecam w weekend. Jest prosto i pysznie :)
składniki,
2 porcje:
2 jajka ugotowane na miękko
2 domowe bułki z żurawiną
4 łyżki drobno utartego parmezanu
4 plasterki szynki parmeńskiej, przekrojone wzdłuż
sól morska
(w szkalnkach sok z mango - polecam!)
Razowe bułki z żurawiną
(z Pracowni Wypieków)
/ok. 6 sztuk/
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mąki pszennej razowej
3/4 szklanki wody
10 g świeżych drożdży (lub łyżeczka suszonych instant)
1 łyżeczka soli
2 łyżki oliwy lub oleju
6 łyzek żurawiny
przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 230 st C. Mąkę wymieszać z solą. Drożdże rozkruszyć do miseczki, wlać do nich łyżkę wody i dodać do mąki, następnie stopniowo wlewając oliwę i wodę zagnieść ciasto. Powinno się delikatnie kleić do rąk. Dodać żurawinę, wgnieść je w ciasto. Przelożyć do miski, delikatnie posmarować wierzch oliwą i zostawić na 30-40 minut do wyrastania. Z wyrośniętego ciasta formować bułeczki lub odrywać małe kawałki. Przykryć ściereczką i odstawic do wyrastania na ok. 30 minut. Wyrośniete bułeczki wstawić do piekarnika, na dno piekarnika wsypując ok. 1/2 szklanki kostek lodu*. Piec ok. 12-15 minut. Jeśli słabo się rumienią, można włączyć termoobieg (temp. 190 st C) i dopiekać ok. 5 minut. Ostudzić na kuchennej kratce. Nie wyłączać piekarnika.
*Topiący się lód tworzy w piekarniku parę, dzięki której skórka na bułeczkach jest bardziej chrupiąca. Kostki lodu wsypuję bezpośrednio na dno piekarnika, można też wstawić je do niego w żaroodpornym naczyniu. Kostki lodu w żadnym razie nie mogą dotykać do bułeczek.
Rozgrzać piekarnik z funkcją grilla 220 stopni. Kawałki bułek zawinąć w połowę plasterka szynki parmeńskiej i posypać tartym parmezanem. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i grillować przez 3 - 4 minuty, aż szynka się lekko zrumieni. Podawać z jajkiem ugotowanym na miękko, posypanym solą morską i świezym owocowym sokiem.
Smacznego!
Piękne śniadanie!
OdpowiedzUsuńZapraszam się...
śliczne to śniadanie :) i takie eleganckie
OdpowiedzUsuńJuż po ósmej, a ja bez śniadania. I co gorsza, bez pieczywa! Nie mówiąc o drożdżach. Chyba pozostaje mi znowu omlet, ale wrócę do tych bułeczek ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym teraz takie zjadła...:-)
OdpowiedzUsuńTo ja sie wpraszam do ciebie na sniadanie, dobrze? :)
OdpowiedzUsuńMistrzowskie śniadanko, ale w moim wypadku możliwe wyłącznie w weekend.W tygodniu śniadanie pożeram przed komputerem w pracy ;/
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie śniadania i już nie pamiętam kiedy takie jadłam .... bo ostatnio ciągle w biegu, ale na takie śniadanie zatrzymać się warto :)
OdpowiedzUsuńMoj maz to pokochałby mnie raz jeszcze za takie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńPycha śniadanko! Pozazdrościć :>
OdpowiedzUsuńAle kanapeczki! Wyglądają smakowicie:) Pozdrowienia i zapraszam na candy
OdpowiedzUsuńpołączenie słodkiej żurawiny we własnych bułeczkach z jajkiem i szynką.. ojejciu, rozpłynęłam się :)
OdpowiedzUsuń