Marchewkowe muffiny z delikatnie słonym kremem.

Babeczki w absolutnie jesiennym klimacie! Przeglądałam wiele przepisów i w efekcie powstał mój własny miks. Wilgotne, puszyste, o pięknym kolorze i lekko korzennym aromacie. Słodycz marchewek doskonale przełamuje lekko słony serek. Karmelizowana marchewka dodaje im finezji i zmienia w deser na bardziej wymagające okazje. To mój debiut, jeśli chodzi o marchewkowe słodkości, ale na pewno zrobię je jeszcze nie raz. Dla mnie przegrywa jedynie z babcinym piernikiem, ale ten piernik to osobna historia.

składniki, 12 sztuk:
muffiny:
 
3 duże marchewki
1 i 1/2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia

1 szklanka brązowego cukru
sól
kilka kropli esencji waniliowej
(użyłam esencji własnej produkcji)
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
150 g roztopionego masła

3 jaja
krem:
pudełko serka Philadephia
3 łyżki cukru pudru
marchewkowe rurki,
(znalezione na Kwestii Smaku)
1 duża i gruba marchewka
1 szklanka wody
1 szklanka cukru
obieraczka do warzyw
papier do pieczenia
przygotowanie:
 
muffiny i krem:
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Marchewki wyszorować i zetrzeć na tarce, odstawić. W misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, solą oraz cynamonem i startą gałką. W drugiej misce wymieszać za pomocą trzepaczki roztopione masło, jajka, cukier, dodać tartą marchewkę i ekstrakt z wanilii. Wsypać mieszaninę z mąki i wymieszać. Ciasto wyłożyć do papilotek umieszczonych w formie i piec około 23 minuty (do tzw. suchego patyczka).
Wyciagnąc i ostudzić. W tym czasie przygotować krem ucierając serek z cukrem pudrem.
 
marchewkowe rurki:
(można przygotować dzień wcześniej)
Marchewkę dokładnie umyć. Obierać wzdłuż cienkie i długie plastry marchewki obieraczką do warzyw. Wybrać 12 najładniejszych pasków. Zagotować wodę z cukrem, mieszając aż cukier się rozpuści.Wrzucić paski marchewki i gotować na wolnym ogniu przez 15 minut. Przelać przez sitko i pozostawić na 15 minut. Piekarnik nagrzać do 105 stopni. Paski marchewki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec przez około 30 minut aż będą suche, ale jeszcze możliwe do formowania. Nawijać paski marchewki na koniec drewnianej łyżki formując je w spiralki. Zdejmować z łyżki i układać z powrotem na blaszce łączeniem do spodu. Piec przez 30 do 45 minut, wyjąć z piekarnika i pozostawić na blaszce do całkowitego ostudzenia.
Na każdą babeczkę nałożyć łyżkę kremu i udekorować rurką. 

Smacznego!


 
 

6 komentarzy:

  1. Zlitowałabyś się o tej godzinie! Ciasto marchewkowe wymiata. Pierwsze zrobiłam w zeszłym roku i przepadłam. oczywiście masz rację, jeżeli chodzi o babcine smaki- te są najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm.. intrygujące.. kto by pomyślał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jesienne przysmaki w ślicznych papilotkach :)
    marchewka przyciąga wzrok i kusi na tym kremie, pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm uwielbiam to połączenie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Marchewkowa dekoracja mnie oczarowała, będę musiała też zrobić coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 What's cooking? , Blogger